Recepta na wspólne przeżycie 50 lat? – Dzieci, działka, rekreacja, Uniwersytet Trzeciego Wieku – różne pomysły miały pary świętujące dziś Złote Gody w Urzędzie Stanu Cywilnego. W imieniu prezydenta RP medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie” wręczyła im prezydent Sabina Nowosielska.
A jak poznać tę jedną jedyną/jedynego? Tu też metody są różne:
- zwrócić uwagę szeleszczącym cukierkami dziewczynom w kinie, a potem jedną zaprosić na sylwestra (- Miałem do wyboru blondynkę i piegowatą. Piegi mi się nie podobały, ale wybrałem piegowatą)
- mieć dobrych sąsiadów, którzy zabawią się w swatów
- wreszcie przyjrzeć się uważnie znanej dziewczynie na dworcu kolejowym
- poprosić do tańca właściwą dziewczynę na rocznicy brata (- Wystarczył jeden taniec i tak już tańczymy całe życie)
- przyjść do siostry na trening AZS-u, zaczekać na atrakcyjną nieznajomą dziewczynę po zajęciach i śmiertelnie ją wystraszyć (-Zwiałam, ale nie odpuścił)
- zwrócić uwagę na zgrabną i donośnie komenderującą wuefistkę, prowadzącą lekcję w szkole obok.
O swoich życiowych wyborach i receptach opowiadali: Maria i Marian Bogaccy, Jadwiga i Tadeusz Ciesielkowie, Regina i Wacław Czubowie, Józefa i Józef Dzwonkowie, Augustyna i Jerzy Jaksiewiczowie, Maria i Walenty Lipokowie.