Po nas nie będzie niczego - z takiego założenia wychodzą chyba nasi miejscy wandale, sądząc po ich styczniowych wyczynach. Nic nie jest przed nimi bezpieczne, a przeszkadza im prawie wszystko.
Smutny bilans stycznia: zniszczony hotel dla owadów w parku Lotników, wybitych 17 szyb w wiatach przystankowych, zdemolowany plac zabaw na plantach, wywrócone kosze na parkowych alejkach, a nawet skradzione ozdoby choinkowe na rynku.
Apelujemy do mieszkańców: jeśli zauważycie osoby, które niszczą lub kradną nasze wspólnie mienie, podejrzanie się zachowują, zgłoście to straży miejskiej pod alarmowy numer telefonu 986.