Nie wystraszyła ich lodowata woda i nie zniechęciła trwająca pandemia. Twardzielem jest się bez względu na wszystko.
Koronawirus ograniczył liczbę uczestników tegorocznego "Spływu Twardzieli", ale całkowicie go nie powstrzymał. Kilkunastokilometrowy odcinek Odry wpław pokonało dwóch śmiałków. Na kozielskim szkwale finiszował Janusz Tyka i Artur Rafa. Tego nie lada wyczynu dokonali w niespełna dwie i pół godziny.
Była to już siedemnasta edycja "Spływu Twardzieli".