Zanieczyszczenie benzenem powietrza w Kędzierzynie-Koźlu było jednym z dwóch głównych tematów na ostatniej konferencji prasowej władz miasta. Prezydent Sabina Nowosielska zapowiedziała działania, które mają doprowadzić do wskazania emitenta tego szkodliwego związku.
Większy od gminy wpływ na stan środowiska mają odpowiednie instytucje, jak np. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Samorząd od lat podejmuje jednak działania z zakresu ochrony środowiska i będzie podejmował kolejne. Powołany przez panią prezydent zespół ds. strategii działań związanych z poprawą jakości powietrza w Kędzierzynie-Koźlu zaproponował kilka rozwiązań, które mają wspomóc działania instytucji odpowiedzialnych za ochronę środowiska.
Miasto chce m.in. zakupić kilkanaście urządzeń pomiarowych i ustawić je w różnych punktach miasta. - Chcemy wynająć firmę, która zamontuje odpowiednie urządzenia, mające pomóc w zlokalizowaniu źródła tych maksymalnie kilkugodzinnych pików – poinformowała Sabina Nowosielska.
Ponadto członkowie komisji finansowo-gospodarczej rady miasta zaakceptowali prezydencką autopoprawkę, przeznaczającą środki na badania profilaktyczne pod kątem zawartości fenoli w organizmie.
- Badaniu będzie się mógł poddać każdy, kto wyrazi na nie chęć. Kwota 30 tys. złotych, jaka została na ten cel przeznaczona, powinna wystarczyć na przebadanie ok. 1000 osób – powiedział zastępca prezydenta Artur Maruszczak. Autopoprawkę muszą jeszcze zaakceptować radni na czwartkowej sesji rady miasta.
Podczas obrad (początek o godz. 14.) będą obecni także przedstawiciele WIOŚ, z którymi każdy zainteresowany będzie mógł przedyskutować problem zanieczyszczenia powietrza benzenem. - Zaproponuję WIOŚ, ażeby przenieść stację pomiarową w inne miejsce – dodała Sabina Nowosielska (obecnie stoi na os. Piastów).
Prezydent miasta zapowiedziała też wzmożone kontrole przydomowych palenisk (pieców, kotłowni) przez Straż Miejską. Zaapelowała, żeby nie rozpowszechniać nieprawdziwych informacji na temat benzenu i nie wywoływać paniki wśród mieszkańców.