Kozielskie muzeum jak paryski Luwr

Koncepcja zagospodarowania pozostałości dawnego grodu kozielskiego uzyskała wstępną akceptację wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zakłada ona połączenie w jedną całość jego najbardziej zabytkowych części. Najstarszy zachowany element, czyli pozostałość po wieży obronnej - stołpie, będzie przykryty szklaną piramidą, podobną do tej, która stoi przed paryskim muzeum. 

Na wtorkowej konferencji prasowej władze miasta poinformowały o szczegółach prac budowlanych na terenie dawnego zamku. Mają one ruszyć jeszcze w tym roku. – Plan jest taki, że we wrześniu tego roku mielibyśmy projekt budowlany. W tym roku chcielibyśmy też uzyskać pozwolenie na budowę, wyłonić wykonawcę w trybie przetargowym i rozpocząć budowę – zapowiedział zastępca prezydenta Artur Maruszczak. W pierwszym kwartale przyszłego roku do użytku mają zostać oddane zamkowe piwnice, w których Muzeum Ziemi Kozielskiej zorganizuje sale ekspozycyjne. Pierwsza wystawa ma być gotowa w połowie 2017 r. 

Atrakcją muzeum będzie również szklana piramida, która ma przykryć pozostałości po ceglanym stołpie (donżonie), czyli wieży ostatecznej obrony. To najcenniejszy element architektoniczny znajdujący się na wzgórzu zamkowym. Najprawdopodobniej jest on również najstarszym zabytkiem fortyfikacyjnym w Polsce. - Pozostałości po wieży ostatecznej obrony są najstarszymi w województwie opolskim, a być może jest to jeden z najstarszych stołpów w Polsce, starszy niż ten w Kruszwicy – poinformował Bolesław Bezeg, dyrektor Muzeum Ziemi Kozielskiej. 

Przebudowa wzgórza zamkowego według wstępnych szacunków ma kosztować około 2-3 mln złotych. Dokładny koszt inwestycji będzie znany po wykonaniu projektu budowlanego, kosztorysu prac i uzgodnieniach z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Środki na jej realizację będą pochodzić z budżetu miasta. Gmina będzie się także starała o pozyskanie zewnętrznego dofinansowania. - Nie będziemy uzależniać rozpoczęcia inwestycji i jej kontynuacji od uzyskania pieniędzy zewnętrznych. Będziemy się o nie starać, ale nie będziemy czekać, aż one przyjdą – zapowiedziała prezydent Sabina Nowosielska.